środa, 12 września 2012

Po raz 16 !

Siema : ) dzisiejszy dzień nie należy do najbardziej udanych. Rano jakoś nawet szybko wstałam, ale miałam takie zakwasy, że myślałam, że z bólu się popłaczę. Potem droga do szkoły, żółwim tempem, bo nogi bolały, nie tylko mnie ale i dziewczyny. W szkole odrabianie matematyki na infie, potem zajęcia techniczne - plusik wpadł, geografia - kartkówka, żadnego błędu : ) na matmie nudy i WF - bieganie : / potem czekałam na Agę z Kami i się deszcz rozpadał, i taka mokra wróciła, yyh. A w domu? zjadłam sobie, posiedziałam na necie, poszłam do Kam po zeszyt, odrobiłam lekcję, wypiłam kakałko, i teraz znów siedzę. Zaraz wraca tata i jak co dzień wparuje z tekstem "a Ty ciągle przy komputerze?" -,- Znów humor zryty, nie wiadomo czemu, lecę, elo : *

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz